Witam
Niedziela przebiegła tradycyjnym torem.
Po śniadaniu do kościoła, a po obiedzie przyszła koleżanka i jak co tydzień grałyśmy we trzy, to znaczy ona, moja mama i ja najpierw w tysiąca potem w chińczyka.
W tysiąca dokończyłyśmy partię sprzed tygodnia, którą wygrałam, a potem rozegrałyśmy całą drugą, którą wygrała moja koleżanka.
W chińczyka grałyśmy 3 razy i tak się stało, że każda z nas zaliczyła wygraną.
Emocji i śmiechu było przy tym co nie miara.
W sumie fajny dzień. Teraz jesteśmy w domu same z mamą i mogłam się wreszcie tu zalogować.
Ale w końcu świat się nie kręci wokół Eltena czy komputera.
Na skrzynce pocztowej całe mnóstwo zaległych wiadomości z youtuba, jak będę miała wenę twórczą to posłucham.
Categories
Jak minęła niedziela
Witam
Niedziela przebiegła tradycyjnym torem.
Po śniadaniu do kościoła, a po obiedzie przyszła koleżanka i jak co tydzień grałyśmy we trzy, to znaczy ona, moja mama i ja najpierw w tysiąca potem w chińczyka.
W tysiąca dokończyłyśmy partię sprzed tygodnia, którą wygrałam, a potem rozegrałyśmy całą drugą, którą wygrała moja koleżanka.
W chińczyka grałyśmy 3 razy i tak się stało, że każda z nas zaliczyła wygraną.
3 replies on “Jak minęła niedziela”
Oo, super, że miałaś sympatyczną niedzielę.
ja też uwielbiam grać w tysiąca. z mamą i tatą często kiedyś grałam jak mieszkałam jeszcze w domku. a w hinczyka jakoś mi specjalnie nie szło.
Super niedziela.